- Jeżeli piesi mają wybór, zdecydowanie wolą korzystać z przejść w poziomie jezdni niż z podziemnych– taką konkluzję wysnuli społecznicy z Zielonego Mazowsza po przeprowadzeniu badań ruchu pieszych na skrzyżowaniu Targowej z Ząbkowską i Okrzei.
Przejścia naziemne na tym skrzyżowaniu pojawiły się jesienią 2014 roku, w ramach porządkowania terenu po budowie drugiej linii metra. Była to inicjatywa społeczna."Należy jednak podkreślić, że społeczny projekt został zrealizowany tylko częściowo - wyznaczono 3 z 4 przejść dla pieszych, nie wyznaczono żadnego przejazdu dla rowerzystów" – informuje Zielone Mazowsze. Zebry nie wymalowano przez Targową od strony Dworca Wileńskiego.
Społecznicy przeprowadzili badanie ruchu pieszych w czwartek 14 stycznia między godziną 17 a 18. Wolontariusze obserwowali ruch z 10 miejsc pomiarowych.
Wolimy klasyczne zebry
Jak czytamy w raporcie sporządzonym po badaniu, piesi wolą korz "W przypadku przejścia przez ul. Ząbkowską drogę naziemną wybrało 92 proc. osób, w przypadku przejścia przez Okrzei 94 proc." – głosi raport.
Również osoby korzystające z przystanków tramwajowych zdecydowanie preferują przemieszczanie się drogą naziemną. "81 proc. spośród wszystkich wsiadających do tramwajów oraz 90 proc. spośród wszystkich wysiadających skorzystało z przejść naziemnych, by dostać się na przystanek tramwajowy lub go opuścić" – informuje Zielone Mazowsze.
Inaczej przez Targową
Badanie wykazało, że w przypadku pieszych przechodzących przez całą ulicę Targową, taka sama liczba osób wybiera przejścia podziemnej i naziemne.
"Różnicę najprawdopodobniej można wyjaśnić brakiem przejścia naziemnego przez północne ramię skrzyżowania (wiele osób, pomimo niedogodności korzystania z przejścia podziemnego woli wybrać ten wariant, niż chodzenie na około przez trzy ramiona skrzyżowania) oraz niekorzystnym dla pieszych ustawieniem sygnalizacji świetlnej (trudno przejść przez ul. Targową w jednym cyklu)"– tłumaczą autorzy badania.